111307
Brak okładki
Książka
W koszyku
(Klub Interesującej Książki)
äBoże, stop!ö u mówiłam sobie przy pierwszych stronach äBarbarzyńskich zaślubinö. Kilka razy planowałam odłożyć książkę. Podobnie jak przy äMalowanym ptakuö u wielokrotnie zaciskałam zęby i klęłam w myślach. Ale czytałam dalej. Nie dlatego, że książka jest zła. Jeśli ma jakieś niedociągnięcia warsztatowe, jakieś psychologiczne nieprawdy, to nie miałam czasu tego zauważyć. äBarbarzyńskie zaślubinyö wciągają bowiem w ten najbardziej okropny sposób u tak, jak potrafią wciągnąć tylko książki o ciemnej stronie ludzkiej natury. Ludovic u bohater äBarbarzyńskich zaślubinö u od początku swojego życia doświadczał wyłącznie bólu, upokorzenia, a w najlepszym wypadku obojętności. Nie oznacza to, że był otoczony wyłącznie sadystami, krzywdzącymi dziecko dla własnej przyjemności. Wręcz przeciwnie u wśród bohaterów äBarbarzyńskich zaślubinö trudno znaleźć postać jednoznacznie złą u większość z nich to po prostu ofiary własnych słabości i przeszłych doświadczeń. Matka Ludovica zaszła w ciążę jako dziewczynka, w wyniku brutalnego gwałtu u czy można ją wobec tego winić za to, że nie potrafiła obdarzyć swojego dziecka pełnią macierzyńskich uczuć? Podobnie cała reszta bohaterów książki wydaje się raczej godnymi litości niż rzeczywiście złymi u a przecież pięści same się zaciskają, kiedy śledzi się akcję äBarbarzyńskich zaślubinö i widzi całe zło, jakie dotyka Bogu ducha winnego chłopca. Dziwaczna odyseja Ludovica przygnębia, niepokoi i u niestety u nie daje nadziei. Bo czytając książkę Quefféleca można jedynie dojść do wniosku, że świat jest zły. Nie, nie zły u chory. Wszyscy jesteśmy chorzy.
Status dostępności:
Oddział dla Dzieci
Egzemplarze są obecnie niedostępne
Strefa uwag:
Uwaga ogólna
Oryg. : "Les noces barbares" 1985
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej