110799
Książka
W koszyku
- Wykluczone! - mówi Marie Sharp, kiedy znajoma proponuje jej zapisanie się do klubu książki po skończeniu sześćdziesięciu lat. - Członkowie klubu książki muszą przebrnąć przez "Mandolinę kapitana Corellego", "Boga rzeczy małych" albo (jęk) "Księgarza z Kabulu". Przypuszczalnie uważają, że czytając i analizując książki, utrzymują umysł na chodzie. Ale tak naprawdę albo ktoś ma umysł na chodzie, albo nie. Dyskutowanie o wydźwięku i kontekście książek czy o czym oni tam rozmawiają w klubach książki, nie poprawi osiągów mózgu, który wcześniej był zatarty. Po prostu nie chcę się zapisywać do klubu książki, żebym wciąż była młoda i pobudzona intelektualnie. Nie mam już ochoty być młoda i pobudzona intelektualnie. Tych seniorów, którzy w wieku osiemdziesięciu lat jadą na wyprawę rowerową do Mongolii albo w wieku dziewięćdziesięciu lat latają na paralotni, nie uważam za wspaniałe okazy starości, tylko za ludzi sfrustrowanych, którzy nie pogodzili się ze swoim wiekiem. Tacy ludzie są przeciwnikami operacji plastycznych twarzy, ale ich zachowanie jest nieustannym uganianiem się za utraconą młodością. Ja chcę zacząć robić rzeczy typowe dla ludzi starych, a nie młodych. Za młoda, żeby korzystać z krzesełka dźwigowego albo zafundować sobie wannę dla niepełnosprawnych (ale nie za młoda, żeby lubić wygodne buty), Marie posuwa się jednak w latach - i jest tym zachwycona! Trochę dręczy ją kwestia, czy powinna zrezygnować z seksu - "Auć! Auć! Auć!" - ale są rzeczy, które jej rekompensują jego brak, na przykład ponowne zakochanie się - tym razem we wnuczku Genie. Przejmująca, zabawna i rozkosznie realistyczna opowieść o starzeniu się. [opis wg. wyd. Zysk i S-ka, 2007]
Status dostępności:
Wypożyczalnia Główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.111-3 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej